Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 15
Pokaż wszystkie komentarzeMotocykl był zawsze maszyną dla wariatów, no bo poco pchać do czegoś na dwóch kołach silnik o mocy od kilkunastu do 200 koni skoro do przepisowej i ,,normalnej'' jazdy wystarczy chiński skuter ew motorek o poj. 125ccm? Ci wariaci nie tylko lubili szybka jazdę i atomowe przyspieszenia ale też robili na moto sztuczki o których nie śnili inżynierowie projektujący ich maszyny. Dlaczego? Ano bo to dawało dreszcz emocji, adrenalinę i co wstyd przyznać poczucie wyższości nad tymi którzy nie umieją lub się boją. Ci właśnie motocykliści jeśli jeździli przez dłuższy czas stawali się dzięki swoim umiejętnościom motocyklistami doskonałymi a ,,straty'' w postaci blizn i śladów po złamaniach stanowiły przedmiot wspomnień przy okazji wspólnych spotkań. To w tamtych czasach utarło się powiedzenie ,,nie kupuj motocykla bo się zabijesz'', i było w tym sporo prawdy a na moto jeździli długo tylko najlepsi i najtwardsi...Obecnie powiedzenie straciło sens bona motocyklach może jeździć niemalże każdy- niemalże bo nie każdego stać. Niestety nie są to już te same maszyny co kiedyś. Niestety bo mimo mocy i niezawodnych silników maszyny stały się drogie w utrzymaniu i serwisie i już nie umieją tego co kiedyś...Motocykl z pojazdu dla wybranych staje się stopniowo pojazdem dla bogatych a jazda na nim niedługo nie nastręczy już trudności starej babie... Czy to dobrze? Nie wiem, widać takie czasy...Ale i tak jest mi żal że nie za bardzo mam na co wymienić moją RN 19 czy niezawodnego bo na gaźnikach FZS 600 bo wszystko co nowe jest wszystko mające i wszystko umiejące a tego nie lubię i na dodatek nie bardzo można toto naprawić czy przy czym podłubać ...
Odpowiedzi wszystko w temacie
OdpowiedzAmen
Odpowiedz